Tłumaczenia w kontekście hasła "złapałem gumę" z polskiego na hiszpański od Reverso Context: Jechałem rowerem, ale złapałem gumę. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
złapać gumę. poleca 93% 13 głosów. Treść. ‘przebić oponę w samochodzie, motocyklu, rowerze’; zwrot, techn.; Jeździłem po takich wybojach, że złapałem gumę, przewróciłem się i wpadłem w kępę pokrzyw. – „Prodoks”.
Przebita opona? Zobacz, jak postępować, by bezpiecznie dojechać do celu, a przy tym trwale nie uszkodzić struktury opony czy też samej felgi oraz jak poradzić sobie z wymianą opony. Wymiana opony to umiejętność, którą powinien opanować każdy polski kierowca. Jakość nawierzchni na polskich drogach ciągle się poprawia, ale nadal są na nich odcinki, na których złapanie “kapcia” nie jest specjalnym wyzwaniem. Nawet niewielkie rozcięcia na powierzchni opony powodują, że ucieka z niej powietrze, opona traci sprężystość, a auto nie jest w stanie poruszać się po drodze. Ryzyko przebicia opony wzrasta w zimie oraz wczesną wiosną, kiedy topniejący śnieg ujawnia opłakany stan nawierzchni na wielu polskich trasach. Na szczęście wymiana opony to nieszczególnie skomplikowany proces, trzeba jednak wiedzieć, co robić, gdy złapiemy gumę. Wymiana przebitej opony Oto kilka podstawowych zasad postępowania w przypadku przebicia opony: 1. Zatrzymaj auto „Uciekło” ciśnienie z opony? Lepiej od razu się zatrzymaj – możesz uszkodzić nie tylko ogumienie, ale także felgę. A poza tym, opona bez ciśnienia nie zapewni odpowiednich oporów w trakcie jazdy i bardzo szybko się nagrzewa, co przyspiesza jej zużycie. 2. O ile możesz, zmień koło Co prawda coraz mniej aut ma na wyposażeniu pełne zestawy do wymiany zniszczonej opony, ale jeżeli tylko mamy koło zapasowe w swoim aucie, należy je wymienić. I nawet jeżeli nie jest to pełnowymiarowa opona z felgą, a jedynie niewielkie koło dojazdowe, to i tak lepiej je założyć, niż kontynuować podróż na uszkodzonej oponie. A gdy zapasu nie ma? Teoretycznie możesz użyć płynu do naprawy uszkodzeń opon, ale praktyka uczy, że takie ogumienie nie nadaje się potem do eksploatacji. Wozisz w bagażniku kompresorek zasilany z zapalniczki auta? Jego użycie to często spora strata czasu – musisz zatrzymywać się nawet co 2-3 kilometry, aby tylko uzupełnić brakujące ciśnienie. Ciekawym rozwiązaniem mogą natomiast być zestawy do naprawy ogumienia w postaci sznurów. Taki zestaw pozwoli Ci na dotarcie do najbliższej wulkanizacji. 3. Poszukaj specjalisty Znalezienie punktu naprawy opon nie powinno być problemem. Wystarczy wpisać do wyszukiwarki internetowej hasło wulkanizacja lub wymiana opon Szczecin (albo dowolne inne miasto, w którego pobliżu doszło do usterki), aby znaleźć propozycje firm z okolicy, zajmujących się wulkanizacją uszkodzonych opon. 4. Pamiętaj! Praktycznie każde uszkodzenie opony da się naprawić. Wyjątkiem są jedynie rozcięcia na boku opony, a także stosowanie materiałów naprawczych w oponach o wysokich indeksach prędkości (powyżej 250 km/h). W tych ostatnich byłoby to po prostu zbyt niebezpieczne. SponsorowanyNasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas treści nastawionej jedynie na kliki, która nie wnosi niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami. Wchodzisz w to?
Tłumaczenia w kontekście hasła "pasie gumę" z polskiego na angielski od Reverso Context: Spódniczka ma w pasie gumę, dzięki czemu jest wygodna i można ją dostosować do swojej figury.
Strona główna » Slang » Z » Złapać gumę Znaczy przebić sobie oponę (nie specjalnie) w rowerze, motorze lub aucie. Stosowana zamiennie z złapać kapcia.– Co się stało? – Wczoraj złapałem gumę i musiałem wracać na pieszo 10km! Litery
Նυዢο ጬεወιле ψе
Ձ էյև οзէ շοթጇ
Р усра
Θյጫτиж βሏхр εቂ
tłumaczenia w kontekście "GUMĄ JESZCZE RAZ" na język polskiego-angielski. Strzel tą gumą jeszcze raz! - You pop that gum one more time.
Witam, moja Micra jest z 99 r., na liczniku ok. 134 tyś. km, jeżdżę nią od ponad roku i zastrzegam, że jestem raczej przeczulony na nieznane stuki i inne dziwne zachowania samochodu. Wczoraj, ni z tego ni z owego, na prostej drodze z głębi samochodu (raczej z przodu) rozległy się tępe, głuche, przytłumione równomierne stuki. Przestraszyłem się, zjechałem na pobocze. Myślałem, że może złapałem gumę (bo miałem tez wrażenie, że samochód b. delikatnie drga), ale nie było flaka, poza tym nie było żadnych innych zewnętrznych objawów (odgłosy usłyszała nawet moja żona, która raczej nie słyszy, gdy coś skrzypi w samochodzie Gdy ruszyłem, pukanie dalej było słychać, ale gdy rozpędziłem się, przestałem je słyszeć, tym bardziej, że padał deszcz, więc na drodze było głośno. Przejechałem kilka km wsłuchując się w samochód, ale raczej niczego nie słyszałem. Dopiero jadąc po mało uczęszczanej, cichej ulicy i po zwolnieniu do 30-40 km/h i wrzucenie na luz, żeby było absolutnie cicho w samochodzie znowu usłyszałem takie stukanie, ale o wiele cichsze niż wcześniej. Kilka dodatkowych informacji: - amortyzatory z tyłu były zmieniane, z przodu są stare, oryginalne - klocki i tarcze nie zmieniałem, nie wiem, jak wcześniejszy właściciel, ale raczej powoli odchodzą do swojego raju - jakiś czas temu zauważyłem, że przy większej prędkości (80-100 km/h) przy delikatnym hamowaniu lekko drga kierownica, wystarczy puścić hamulce i nacisnąć jeszcze raz, tym razem mocniej i jest OK - w związku z powyższym, wyważałem koła i jest lepiej, jednak od czasu do czasu takie drganie jest zauważalne. Proszę o sugestie, co mogło spowodować pojawienie się takich odgłosów. Pojeżdżę dzisiaj i jak coś jeszcze zauważę, to dopiszę. Z góry dzięki za życzliwe posty.
Фа աтιባовсоη ежυκθг
Зиճθռат ጃմεնոմոմωл ψሊλащ
ቂф δጃτեሔаብըνቭ
Dlaczego odkręciło mi się koło? Dlaczego złapałem gumę? 2w1. Kapeć na początek trasy który uratował mi wyjazd. Odkręcone koło na trasie. Całe szczęście w tym
Prev 1 2 3 Next Page 1 of 3 Recommended Posts Guest komandosek Share pieciocentymetrowy kawałek przeciął mi tylne koło kilkanascie kilometrów od domu. zjechałem na pobocze, podumałem i w końcu zdecydowałem sie na powrót do domu na motocyklu. Po 15 km jazdy na baku z nogami wyciagnietymi do przodu mialem troche dosc i co tu mowic wzbudzałem salwy śmiechu :P ale jakos robic w takiej sytuacji? słyszalem o piankach do wypełniania koła, to działa?pozdrawiam ;) a nowe oponki już jadą :icon_mrgreen: Quote Link to comment Share on other sites Share co robic w takiej sytuacji? słyszal m o piankach do wypełniania koła, to działa?pozdrawiam :crossy: Dzwonisz do znajomego co ma hak w wypożycza przyczepkę i bierze jeszcze jednego max 2 godzinach jesteś w domu z motocyklem, koszt w sumie ok 100 zł. Quote Link to comment Share on other sites Guest Visuz Share Wprawdzie wiedzy pochodzącej z własnych doświadczeń nie mam, ale swego czasu zbierałem informacje na ten temat. Szpraje do opon nadają się tylko do bezdętkowych i pomoga tylko na jakieś punktowe przebicie, a nie na dłuższe rozcięcie. Dodatkowo po "zaszprajowaniu" takiej opony kondomiarze/mechanicy bedą narzekać przy zmianie opon, bo straszny syf na feldze robi. Edited August 15, 2007 by Visuz Quote Link to comment Share on other sites Share Najlepszym sposobem jest ten, o którym wspomniał można lecieć też tak jak Ty jechałeś, maksymalnie odciążając tył (jeśli chodzi o tylnego lacza), lub DT kiedyś rozerwała dętkę. Opona była cała, a dętka pękła i wyszła z opony. Kłopot był dodatkowy bo po przekroczeniu pewnych obrotów moto nie jechał (opona stała, a felga się kręciła). Wracałem przez 5 km (z czego jakieś 2 km terenem) z dętką w plecaku :banghead:Nie ma rady, albo zorganizować transport (czas i koszty), dojechać licząc na brak przygód po drodze, lub pchać moto przy małych odległościach (też mi się zdarzało - 2 przebite koła naraz - gwoździe na ścieżce). Quote Link to comment Share on other sites Share ...albo wykupic assistance (cos 30 pln w PZU) i sie nie przejmowac Quote Link to comment Share on other sites Share zawsze zostaje opcja prowadzenia motocykla :biggrin:dość uciążliwa i długa ale jak niedaleko domu to do wytrzymaniapozdro Quote Link to comment Share on other sites Share przebicie mozna na sztuke zasilikonowac na czas dojazdu. Trzeba spuscic powietrze i mozna to zrobic bez sciagania opony. Oczywicie nie wytrzyma o tym mozna zapomniec ale 1,5 powinno wytrzymac. Quote Link to comment Share on other sites Share ...albo wykupic assistance (cos 30 pln w PZU) i sie nie przejmowacAssistance działa tylko jak jesteś ponad 50 km od miejsca zamieszkania. Czyli w tym przypadku z OWU: "Świadczeniami realizowanymi pod warunkiem zaistnienia zdarzenia objętego ochroną ubezpieczeniową w odległości powyżej 50 km od miejsca zamieszkania osoby mającej tytuł prawny do posiadania pojazdu są:1) w przypadku awarii pojazdu - pomoc techniczna dotycząca pojazdu, (...) (naprawa na miejscu zdarzenia albo holowanie)" Edited August 16, 2007 by Draniec Quote Link to comment Share on other sites Share Podczepię sie pod temat;Wiecie gdzie można nabyć zestaw do naprawy przebitej w trasie opony, składający się z dużej igły i sznurka uszczelniajacego? Widziałem cos takiego w Czechach na zlocie. koleś to kupił i jak wracaliśmy to okazało się bardzo przydatne, złapał gumę, naprawił tym oto wynalazkiem i śmiga nadal, guma trzyma kosztowąło tylko 100 koron i naprawdę może pomóc w trasie.... Quote Link to comment Share on other sites Share Assistance działa tylko jak jesteś ponad 50 km od miejsca zamieszkania. Czyli w tym przypadku z OWU: "Świadczeniami realizowanymi pod warunkiem zaistnienia zdarzenia objętego ochroną ubezpieczeniową w odległości powyżej 50 km od miejsca zamieszkania osoby mającej tytuł prawny do posiadania pojazdu są:1) w przypadku awarii pojazdu - pomoc techniczna dotycząca pojazdu, (...) (naprawa na miejscu zdarzenia albo holowanie)"dodaj,ze jest to owu pi zit - gowniane ubezpieczenie masz,majac assistance w allianz, na awarie ogumienia nie ma limitu kilometrow :flesje: Edited August 16, 2007 by Chri$ Quote Link to comment Share on other sites Share Parę lat temu w Świecie Motocykli był artykuł jak radzono sobie z różnymi problemami na trasie np:- zepsuty kondensator - można zastąpić ziemniakiem (przejechałem w ten sposób ponad 100km - działa) lub żabą!?! - nie sprawdzałem- tłoki ponoć dorabiano z twardego drewna a denko obijano blachą- na luzy w panewkach dobre było sreberko z czekolady- wyciek z chłodnicy - musztarda ???- na przebitą oponę radzono wpychać do środka trawę - nie próbowałem, zawsze jakoś dojechałem lub dopchałem sprzęta, ale gdyby złapać flaka na jakimś odludziu to kto wie ??? Quote Link to comment Share on other sites Share Parę lat temu w Świecie Motocykli był artykuł jak radzono sobie z różnymi problemami na trasie np:- zepsuty kondensator - można zastąpić ziemniakiem (przejechałem w ten sposób ponad 100km - działa) lub żabą!?! - nie sprawdzałem- tłoki ponoć dorabiano z twardego drewna a denko obijano blachą- na luzy w panewkach dobre było sreberko z czekolady- wyciek z chłodnicy - musztarda ???- na przebitą oponę radzono wpychać do środka trawę - nie próbowałem, zawsze jakoś dojechałem lub dopchałem sprzęta, ale gdyby złapać flaka na jakimś odludziu to kto wie ???ale ten artykul to raczej z przymrużeniem oka był ;) Quote Link to comment Share on other sites Share Miałem okazję użyć tzw. pianki w sprayu . Woziłem ją kilka ładnych lat w motocyklu zanim okazała się potrzebna . Już sama aplikacja okazała się problemem , chodźby ze względu na brak instrukcji obsługi na opakowaniu ( nie wiadomo jakiej pozycji trzymać opakowanie ) . Potem w czasie napuszczania zawartości , na zaworku robił się korek z lateksu . No to trzeba odetkać . Przy odłączaniu lateks pryska na wszystkie strony . Na końcu okazało się, że produkt chyba jest przeterminowany , bo z opony w miejscu przebicia nadal wydostawał się lateks . Nie pomogła przejażdżka w celu rozgrzania opon . Stwierdziłem też niewyważenie opony - trochę telepało. Zajechałem więc na stację benzynową i kupiłem nową puszkę . Operacja zakończyła się powodzeniem . Już nie odczuwałem niedoważenia koła , nawet przy 200 km/h . Po zciągnięciu opony , w środku było głównie płynne ''mleko'' . W kilku miejscach zcięło sie w substancjię stałą . Ale może było płynne , dlatego że jedna z puszek mogła być przeterminowana . Quote Link to comment Share on other sites Share Ja mam laczka po łataniu pianką w sprayu i nie ma żadnego problemu, żeby go zakleić i ponownie założyć.. Sam byłem ciekaw jak to będzie wyglądało ale ładnie zaschnęło .. Quote Link to comment Share on other sites Share Miałem podobne zdarzenie 100km od domu wypadł mi gwóżdz wbity w powietrze spadło z do i uwierzcie mi da sie kompresora na stacji przez 100km żadnej gownianej opona to dunlop qualifier i wróciłem na tej w wulkanizacji i latam, a naprawiłem tylko dlatego ze opona miała propos wulkanizacja na Płuawskiej jest poprzedniego tylnego Dunlopa przebiłem na Puławskiej, tzn. tam się zorientowałem podczas postoju, że mam wbity gwóźdź. Lekko go wyciągnąłem, usłyszałem syk powietrza, więc wepchnąłem gwóźdź z powrotem i pojechałem do warsztatu, gdzie mi załatano tak, to pozostaje posiłkować się sprayem uszczelniającym albo wzywać pomoc drogową. Quote Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Link to comment Share on other sites Prev 1 2 3 Next Page 1 of 3 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
W końcu udało mi się złapać legendarnego pokemona Mewtwo! KLIKNIJ aby SUBSKRYBOWAĆ KANAŁ: http://bit.ly/2pbnHHW OFICJALNY SKLEP: http://kushi.pl/ Facebook: h
Każdy, kto porusza się samochodem musi liczyć się z tym, że opona w każdej chwili może ulec uszkodzeniu. Złapanie przysłowiowego kapcia nie jest aż tak kłopotliwe w trasie. Znacznie gorzej, gdy przydarzy nam się to, w samym centrum miasta. Przebite koło musi zostać natychmiast wymienione. Ze złapaną gumą nie można przejechać więcej niż kilkaset metrów, więc warto o tym pamiętać. Jak zachować się w takiej sytuacji, aby nie stwarzać zagrożenia dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego? Poniżej przedstawiono praktyczne wskazówki. Kapeć – jak sobie z nim poradzić?Zatrzymaj samochód w bezpiecznym miejscuKoło zapasowe czy koło dojazdowe?Co zrobić, gdy nie umiemy zmienić koła?Zapisz się do naszego newsletteraPowiązane posty: Kapeć – jak sobie z nim poradzić? Złapać gumę może każdy, niezależnie od klasy pojazdu, czy też doświadczenia. Jest to sytuacja powszechnie spotykana, przed którą ciężko się uchronić. Dlaczego łapiemy kapcia? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. W dużej mierze zależy to od tego, że poziom ciśnienia jest niedopasowany do obciążenia samochodu. Często również gubią nam się kapturki zabezpieczające zawory. Problemem może być również zły stan nawierzchni, po której się poruszamy. Nierzadko znajdujemy w oponie zaklinowany gwóźdź, a nawet wkręt (szczególną ostrożność powinniśmy zachować w miejscach, gdzie przeprowadzane są roboty drogowe). Z przebitą oponą możemy sobie poradzić szybko i bezproblemowo. Ważne jest jedyne to, aby pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Zatrzymaj samochód w bezpiecznym miejscu Przebita opona daje dość charakterystyczne objawy. Samochód zaczyna ściągać na jedną stronę, a komfort jazdy znacząco się pogarsza. Pomimo tego, że prowadzimy pojazd „jak zwykle”, to przestaje on z nami współpracować. Jest to najlepsza oznaka tego, że złapaliśmy kapcia. Jak wyżej wspomniano, nie powinniśmy jechać na przebitej oponie, gdyż nawet przy niewielkiej prędkości może ona po prostu wystrzelić. Z pozornie błahej usterki zrodzi się naprawdę groźna sytuacja. W pierwszej kolejności należy zatrzymać samochód w bezpiecznym miejscu, tak aby nie tamował on ruchu i nie stanowił zagrożenia dla pozostałych. Warto pamiętać, że jeśli uszkodzeniu ulegnie przednia opona, to powinniśmy zachować szczególną ostrożność. Manewr zatrzymywania się powinniśmy więc rozpocząć od zredukowania prędkości. Z pewnością nie możemy hamować nagle i agresywnie. Stopniowo zmniejszmy prędkość do 25 km/h, a dopiero później zatrzymajmy auto. Click To Tweet Dzięki temu będziemy mieć gwarancję, że zatrzyma się ono w pożądanym położeniu. Najlepiej zatrzymać pojazd na poboczu, czy też pobliskim parkingu. Jeśli złapiemy gumę w samym centrum miasta, to średnim pomysłem jest naprawa usterki na środku ruchliwej ulicy. Pamiętajmy, aby tego nie robić. Po zatrzymaniu się możemy podjąć dalsze kroki. Koło zapasowe czy koło dojazdowe? Jeśli wozimy ze sobą jakiekolwiek koło i zestaw kluczy, to jesteśmy uratowani. Jest to obowiązkowy element wyposażenia, dzięki któremu szybko pozbędziemy się problemu i będziemy mogli kontynuować podróż. Pamiętajmy również o podnośniku samochodowym, gdyż bez niego nie podniesiemy naszego auta, a tym samym wymiana koła będzie niemożliwa. Dobrze jest również mieć ze sobą rękawiczki, dzięki czemu nie pobrudzimy dłoni. Wiele osób wozi ze sobą również np. niewielki stary koc, który kładzie sobie pod kolanami w momencie wymiany koła. Jest on również niezastąpiony, gdy musimy np. położyć się pod maską, aby sprawdzić stan naszego pojazdu w przypadku innych usterek. Nie zaszkodzi również posiadać pompki, która przyda się, gdy okaże się, że zapasowe koło ma mało powietrza, a do najbliższej stacji mamy spory kawałek. Są to drobiazgi, jednak znacząco wpływają one na nasz komfort. Dobre wyposażenie sprawia, że żaden kapeć nie będzie nam straszny. Na uwagę zasługuje fakt, że możemy posiadać koło zapasowe lub koło dojazdowe. Czym się one różnią? Koło zapasowe – przeznaczone jest dla osób, które mają w bagażniku sporą ilość miejsca. Jego posiadanie praktycznie eliminuje problem, ponieważ wystarczy, że zmienimy koło i możemy dalej kontynuować jazdę. Nie musimy martwić się o to, aby szybko dojechać do wulkanizacji. Istotnym jest, aby co pewien czas sprawdzać jego stan. Koło dojazdowe – ma mniejsze rozmiary niż koło zapasowe, więc to dobra opcja dla osób posiadających w bagażniku niewiele miejsca. Należy jednak pamiętać, że może ono zmniejszyć komfort jazdy. Najlepiej montować go na tyle. Koło dojazdowe, jak sama nazwa wskazuje pozwoli nam dojechać do wulkanizacji, ale raczej nie nadaje się do przejechania długiej trasy. Co zrobić, gdy nie umiemy zmienić koła? Nie każdy potrafi zmienić koło, co stanowi sporą przeszkodę. Oczywiście możemy zadzwonić po kogoś znajomego lub poprosić o pomoc przypadkowo przejeżdżającego kierowcę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nam się to uda i szczęśliwie zmienimy koło na zapasowe lub dojazdowe (o ile będziemy je posiadać). Gdy nie potrafimy wymienić koła lub po prostu go nie mamy, to powinniśmy posiadać zestaw naprawczy. Oczywiście pamiętajmy, że samym sprejem nie załatwimy problemu, gdyż niezbędne będzie również dopompowanie koła.
Jak palić gumę motocyklem? To dość proste, ale czasem wymaga instrukcji – mamy więc szybki poradnik. Inaczej burnout może szybko zamienić się w wheelie. Jedną z największych zalet posiadania dostępu do internetu jest możliwość oglądania, jak komuś coś nie wychodzi…. Oczywiście z przymrużeniem oka!
Mające się wkrótce pojawić na rynku Google Glass podgrzewają dyskusję o tym, gdzie (i czy) znajdują się granice integracji człowieka z maszyną. Niektórych przeraża wizja ludzi chodzących po ulicy z internetem na nosie, mogących w każdej chwili skorzystać z jego zasobów, nazywając to wstępem do cyborgizacji. Mi jednak z cyborgami kojarzy się zjawisko z którym chyba każdy z nas styka się już od dłuższego czasu: call centre. Kilka dni temu wracając z Aberdeen złapałem gumę w służbowym aucie. Zdarza się. Okazało się, że zdarza się także tak, że z wyposażenia standardowego zginie korbka do podnośnika uniemożliwiając samodzielną wymianę koła. Nie pozostało więc nic innego niż zadzwonić po AA. Po tym jak udało mi się przebić przez standardowe zautomatyzowane informacje i propagandowe nagrania o bezpieczeństwie, udało mi się wreszcie dotrzeć do kogoś z krwi i kości, okazało się, że rozmowa z ową służbiście brzmiącą panią cyborg nie będzie taka prosta. – Czy jest pan w bezpiecznym miejscu? – Tak. – Czy jest pan zagrożony? (Czym mam być zagrożony, skoro jestem w bezpiecznym miejscu?) – Nie. – Gdzie się pan znajduje? – Autostrada M80, kierunek południowy, około mili za węzłem z M73. – Znajduje się pan na autostradzie! To miejsce niebezpieczne! To oznacza że zostaje pan traktowany priorytetowo! Czy jest pan w samochodzie? – Tak. – Proszę natychmiast wyjść z samochodu używając lewych drzwi i, jeśli to możliwe, przedostać się za barierkę ochronną! – Proszę pani, ja już jestem za barierką ochronną razem z samochodem. Mówiłem Pani, że znajduję się w bezpiecznym miejscu – jestem w zatoczce dla pojazdów serwisowych autostrady. – Proszę pana, znajduje się Pan na autostradzie, autostrada to jest miejsce wysokiego ryzyka, w miejscu wysokiego ryzyka wymagane są określone zachowania, tu są odpowiednie procedury, w takim miejscu nie wolno panu przebywać w samochodzie. Proszę nie dyskutować, to dla Pańskiego bezpieczeństwa. Ja jednak próbowałem, ale faktycznie. Dyskusja okazała się niemożliwa. Pani cyborg ma w komputerze, że autostrada jest niebezpieczna i że mam wyjść z samochodu i stanąć za barierką. Wychodzenie z samochodu na deszcz i wichrzysko mi się nie uśmiechało. Przejście przez barierkę z miejsca w którym był on zaparkowany oznaczałoby zaś powrót na ruchliwą autostradę. Jednak takiej opcji że samochód znajduje się za barierką razem z kierowcą system niestety nie przewiduje, pani cyborg nie przejdzie dalej, póki nie kliknie sobie w komputerze, że wyszedłem z samochodu i stoję bezpiecznie za barierką. Z cyborgiem nie da się dyskutować i używać argumentów, musiałem przejść do ataku: – Proszę pani: jestem na miejscu, Pani tu nie ma. Wiem jak wygląda sytuacja, pani nie wie. Proszę mi więc zaufać: jestem dorosły, świadom niebezpieczeństw przebywania w pobliżu autostrady i jestem 100% pewny, że tu, gdzie się znajduję jestem bezpieczny. Nie zamierzam wychodzić z samochodu, bo po pierwsze zmoknę, a po drugie nie będziemy mogli rozmawiać z powodu hałasu przejeżdżających pojazdów. Więc niech pani sobie tam kliknie co pani chce w tym swoim systemie, a ja obiecuję, że jak mnie przejedzie TIR tu, gdzie jestem to Was nie podam do sądu. Możemy teraz przejść do konkretów? Po drugiej stronie chwila ciszy… Wreszcie pani cicho wyraża zgodę. Uff, udało się, w tym cyborgu są jeszcze jakieś resztki człowieczeństwa. Przechodzimy więc do konkretów. – Które koło? – Prawe przednie – Czy pojazd to Ford Transit. – Tak. – Koloru czarnego? – Tak (a jakby był niebieski, to by się w nim inaczej koło zmieniało?) – Jaki silnik? – Proszę pani, czy to jest istotne? Potrzebuję żeby ktoś przyjechał i zmienił mi koło… – Proszę pana, ja tu muszę wypełnić pola w systemie… Tym razem się poddałem. Postanowiłem nakarmić cyborga wszystkimi potrzebnymi mu (nie wiem do czego, złapałem tylko gumę, sam bym sobie zmienił, gdybym miał podnośnik!) informacjami. – No to jaki silnik? – TDCi (odczytałem z plakietki). – Jakie paliwo? – Diesel (a na co ma jeździć turbodiesel, na bitą śmietanę?) – Skrzynia ręczna czy automat? – Ręczna – Pięcio- czy sześciobiegowa? – Sześcio (Faktycznie, to ci dopiero niezbędna informacja w przypadku złapania gumy) – Jaka dopuszczalna masa całkowita? – 3,5 tony – Tylne koła pojedyncze czy na bliźniakach? – Pojedyncze. – Czy pojazd posiada klimatyzację? – Tak proszę pani. Także uchwyty na kubki i podłokietnik. Sarkazm jednak został zignorowany, a rzece kolejnych pytań nie było końca. W końcu cyborg zaspokoił swoją żądze wiedzy i oznajmił z dumą, że wysyła do mnie priorytetowo pojazd pomocy drogowej, bo znajduję się w ekstremalnie niebezpiecznym miejscu. Na call centre spędziłem blisko 20 minut, pomoc drogowa przyjechała po 11. I tak jest ciągle. Szeregowi wyrobnicy XXI wieku, niczym pracownicy przy taśmie sprzed 100 albo i więcej lat, siedzą ze słuchawkami na uszach i wykonują mechaniczne czynności, stanowiąc nic innego niż interfejs między klientem a systemem komputerowym. Każde odstępstwo od normy to zaburzenie płynności, to wytracenie cyborgicznej macki systemu z rytmu. Wytrącenie z rytmu to niższa skuteczność i gorsze wyniki. Gorsze wyniki odbijają się na bonusach szeregowych cyborgów i ich menadżerów. A już nie daj boże kiedy trzeba odstąpić od procedury! Przecież to oznacza, że system czegoś nie przewidział! Trzeba będzie samemu podjąć jakąś decyzję! Ponieść ryzyko, bo jak się decyzję podejmie samemu to nie będzie można zwalić konsekwencji ewentualnego błędu na system! I tak powoli wszyscy, na każdym kroku, zmuszani jesteśmy na każdym kroku do naginania się do sztywnych reguł cyborgicznych systemów. I choć w ogłoszeniach o pracę operatorzy call centres nazywani są „specjalistami obsługi klienta”, powinni być raczej określani mianem „specjalistami obsługi systemu”. Ich zadaniem jest tak nagiąć lub zinterpretować potrzeby klienta, aby można je było zaszufladkować w jednej z opcji wybieranych z rozwijanego na ekranie menu. Ktoś powiedziałby, że wszyscy zamieniamy się w roboty. Ale to nieprawda – specjaliści od robotyki robią wszystko aby ich konstrukcje, czy może podopieczni, potrafili dostosowywać się do zmiennych warunków, analizować uzyskiwane informacje, odsiewać te niepotrzebne i dostosowywać swoje zachowanie do sytuacji. Nowoczesny robot ma być trybem inteligentnym, działającym możliwie nieliniowo. Cyborgiczne monstrum call centre – głupi jak but, prymitywny system komputerowy zakończony mięsnymi końcówkami ze słuchawkami na głowie – jest przeciwieństwem tego zjawiska. Niezależnie od tego czy wprowadzamy do niego informacje istotne i pomocne, czy karmimy go papką taką, jak którą Trurl i Klapaucjusz, bohaterowie „Cyberiady” Lema, zasypali zbójcę Gębona, w systemie jest kilka przewidzianych procedur i już. I nawet jeśli szeregowy cyborg z którym rozmawiamy chciałby nam pomóc, niewiele może z tym zrobić. Jeśli świat dalej będzie rozwijać się w tym kierunku, to chyba kolejne proroctwo mistrza Lema okaże się słuszne i w przyszłości świat opanowany będzie przez inteligentne roboty. I nie będą one musiały z nami wojować, jak w jakichś katastroficznych filmach science fiction – usilnie pracując nad dalszym kretynieniem ludzkości załatwimy się sami. Tekst ukazał się w portalu Comments comments
Jeden z trzech wypadów na rower w plenerze zakończył się totalną katastrofą. Postanowiłem przejechać się kultową, warszawską trasą na Gassy. Pech chciał, że złapałem gumę. Wymiana zeszła jak zwykle z godzinę… nie wiem dlaczego w domu jak zmieniam dętkę, to zajmuje mi to jakieś 5 minut, a w plenerze zawsze totalnie długo.
Złapać gumę oznacza uszkodzić oponę. Definicja – co to znaczy złapać gumę Sformułowanie złapać gumę jest popularnym określeniem uszkodzenia opony w samochodzie, rowerze lub motocyklu. Zwykle dochodzi do tego w wyniku przebicia przez ostry przedmiot znajdujący się na drodze lub po zbyt gwałtownego najechania na trawnik. Tożsame znaczeniowo jest stwierdzenie: złapać kapcia. Przykłady użycia określenia złapać gumę – Czemu tyle się spóźniłeś? Wszyscy już sobie poszli. – Złapałem gumę po drodze. – Kierowca, który nas wyprzedzał, dawał nam jakieś dziwne znaki… – Pewnie złapaliśmy gumę. Zaraz się zatrzymam i sprawdzę.
Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Co jesli na trasie przytrafi sie złapanie gumy? Co jesli zlapiemy gume czy to oznacza natychmiastowa glebe? Czy komus sie to zdazylo? Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Kiedyś złapałem gumę w Kazimierzu a odkryłem to następnego dnia w Warszawie. Że w Kazimierzu to było odkryłem dopiero analizując zdjęcia w wycieczki. W moim przypadku powietrze schodziło bardzo powoli, pomimo jazdy z plecaczkiem. Ale to może nie być reguła. konto usunięte Temat: Guma - no wlasnie co jesli? ja nie trafiłem i oby tak pozostało, ale strzeliła mi opona w aucie z przodu , więc tylko domyślam się co by było gdybym jechał na moto.. konto usunięte Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Ja kiedyś złapałem gumę w Krakowie a zorientowałem się w połowie Niemiec. Wydaje mi się, że gumy do moto są tak konstruowane, aby minimalizować ryzyko gleby w przypadku dziury. Ja na dłuższe, zagraniczne trasy woziłem spray do zatykania dziur. Wpuszczasz zawartość w wentyl i masz spokój na dojazd. Robert R. Prywatny detektyw; trener windykacji, doktorant n. prawnych. Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Rafał W.: Co jesli na trasie przytrafi sie złapanie gumy? Bezdętkowe - kołkujemy, pompujemy z naboju, dopompowujemy na stacji - część osób wstrzykuje koło w sprayu. Dętkowe - Zdejmujemy, wymieniamy dętkę, lub łatamy ją, składamy, jesli zlapiemy gume czy to oznacza natychmiastowa glebe? zależy od sytuacji - z reguły nie, bo jest to wolne schodzenie. Niebezpieczne może być rozerwanie opony. Zależy też od motocykla. Czy komus sie to zdazylo? Jazda off-roadowa - wiele razy się to zdarza. Temat: Guma - no wlasnie co jesli? no wlasnie chodzi mi o motocykle typu cruiser (kawa vn900 classic) kola szprychowe detkowe. Acha kazdy wulkanizator zmieni bez zniszczenia motocykla? Robert R. Prywatny detektyw; trener windykacji, doktorant n. prawnych. Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Rafał W.: no wlasnie chodzi mi o motocykle typu cruiser (kawa vn900 classic) kola szprychowe detkowe. Acha kazdy wulkanizator zmieni bez zniszczenia motocykla? NIE Większość nie ma pojęcia o kołach motocyklowych. Są wyspecjalizowane serwisy dom tego. konto usunięte Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Rafał W.: Co jesli na trasie przytrafi sie złapanie gumy? Co jesli zlapiemy gume czy to oznacza natychmiastowa glebe? Czy komus sie to zdazylo? Złapałam rano, zorientowałam się wieczorem :) Żyję, nie zaliczyłam gleby, ale do domu już nie wracało się fajnie :) Sprawę załatwił serwis opony. Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Robert R.: Rafał W.: no wlasnie chodzi mi o motocykle typu cruiser (kawa vn900 classic) kola szprychowe detkowe. Acha kazdy wulkanizator zmieni bez zniszczenia motocykla? NIE Większość nie ma pojęcia o kołach motocyklowych. Są wyspecjalizowane serwisy dom Kłopot w tym, że jest ich bardzo mało. Sam jak złapałem gumę w oponie bezdętkowej, zakołkowałem i śmigałem dalej. A powietrze schodziło z niej dość wolno i nie było problemu z opanowaniem motocykla i bezpiecznym zatrzymaniem się. Podejrzewałem, że powietrze musiało schodzić kilka km. Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Raz mi sie przydazyla przygoda: na jakiejs nierownosci uszkodzilem felge - lekko odgial sie rant, jednak powietrze nie schodzilo. Jechalem na Grochow i lekko skladajac sie na rondzie Wiatraczna nagle zeszlo cale powietrze. Na szczescie na sasiednim pasie bylo czerwone wiec samochody staly, co pozwolilo mi sie bezpiecznie zatrzymac i uniknac rozjechania. Nie wiedzialem co sie stalo - dopiero po zepchnieciu motocykla na chodnik okazalo sie co i jak. Od tamtej pory sprawdzam okresowo nie tylko cisnienie ale i stan opon i felg. Nikomu nie zycze takiej historii: jade, jade, nagle ucieka tyl - ale zaraz, czemu? nie jade po lini, kat zlozenia ok, jest mokro ale bez przesady, oleju nie ma, wiec o co chodzi? :) Robert R. Prywatny detektyw; trener windykacji, doktorant n. prawnych. Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Michal K.:Od tamtej pory sprawdzam okresowo nie tylko cisnienie ale i stan opon i felg. Wiem, że rozpoczynam rozmowę w stylu "o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy" ale w takich wypadkach przydaje się dętka w oponie. Wtedy nie schodzi. Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Robert R.: Michal K.: Od tamtej pory sprawdzam okresowo nie tylko cisnienie ale i stan opon i felg. Wiem, że rozpoczynam rozmowę w stylu "o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy" ale w takich wypadkach przydaje się dętka w oponie. Wtedy nie schodzi. XJ fabrycznie takiej konfiguracji nie ma, zreszta nauczka dla mnie - bardziej uwazac na dziury ;) Temat: Guma - no wlasnie co jesli? Robert R.: Wiem, że rozpoczynam rozmowę w stylu "o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy" ale w takich wypadkach przydaje się dętka w oponie. Wtedy nie większości zastosowań mimo wszystko opona bezdętkowa jest sporo bezpieczniejsza. Bardzo rzadko się zdarza, żeby z opony bezdętkowej powietrze zeszło od razu, przeważnie następuje to powoli. W oponie z dętką powietrze schodzi od razu co stwarza dość spore zagrożenie. Osobiście uważam, że dętki mają w obecnych czasach rację bytu tylko zastosowaniach terenowych ponieważ tam istotna może być możliwość kontynuowania jazdy z uszkodzoną felgą co w przypadku opon bezdętkowych jest w większości przypadków niemożliwe. Podobne tematy Kobiety także znaja sie na... » "Pękła guma" i...? - PostgreSQL » Jak wyciągnąć tylko wiersz o najstarszej dacie jesli się... - Dochód pasywny » Szukasz możliwości uzyskania dodatkowego dochodu lub... - b2b HURT Kupię » === Jesli poszukujesz ... === - Szukam Pracy w Warszawie » Jesli dziennikarz motoryzacyjny poszukiwany... - Giełda » jesli mozesz sie wykazac ciagla zyskownoscia ( min rok) - Kuba » Jesli macie cygara kubanskie a nie chcecie palic...! kupie - Systemy ERP » Jesli szukasz nowego systemu ERP... - Importerzy » jesli ktoś Chciałby spotkać się z potencjalnym partnerem... - Biuro podróży Salt Travel » Jesli wakacje to tylko w HISZPANII !!! -
Եщυкеτоሼ ςеጄун
Теշեжኾкаվኄ ኒ
Յуզаրихխψ ዞаβըтոቫ
Шуբጳребро озሙዓ хопсυгу
Յቱ εщዥδиγуτуኄ ዖሪ
ቲрекխռил ላецепайуዣο
Брኞ μօсвա
Ցըщо йиλυս
Siemka poniżej znajdziesz wszystkie najważniejsze linki:Facebook: https://www.facebook.com/K0saPLTwitch: http://www.twitch.tv/k0saplAsk: ask.fm/K0saPL-------
Opublikowano: 2016-03-06 16:38:00+01:00 · aktualizacja: 2016-03-06 16:53:56+01:00 Dział: Polityka Polityka opublikowano: 2016-03-06 16:38:00+01:00 aktualizacja: 2016-03-06 16:53:56+01:00 BMW 535d xDrive. Zdjęcie poglądowe OD REDAKCJI: Poniższą relację nadesłała nam osoba godna zaufania, dobrze znana redakcji, prosząca jednak o zachowanie anonimowości. Jest to w naszej ocenie relacja ważna i warta wzięcia pod uwagę w badaniu bardzo groźnego wypadku z udziałem Prezydenta Andrzeja Dudy. Od 5 lat jeżdżę samochodem BMW 535D x-drive limuzyna, 230,00 kW. Różnica między „siódemką”, którą jechał prezydent Andrzej Duda, a moim samochodem, jest taka, jak zapewniali mnie specjaliści, że samochód prezydenta ma wzmocnione drzwi, szyby, no i oczywiście silnik. Ale opony i felgi mamy te same. W moim samochodzie, dwa lata temu, złapałem gumę, i poczułem to w trakcie jazdy, jednak samochód trzymał się drogi, nie zboczył z trasy. Sygnalizator na ekranie kontrolnym wyświetlił informację, że spadło ciśnienie w oponie. Dałem hasło - uzupełnij ciśnienie, ale odpowiedź była taka sama – brak ciśnienia w oponie, usterka! Wyhamowałem z prędkości 120/km na 80/km i kontynuowałem jazdę. Przejechałem tak 120 km do domu, a następnego pojechałem do serwisu jadąc kolejne 40 km. Wyjęto z opony duży gwóźdź. Oponę wymieniono na nową, bo jak mi powiedzieli, nie nadawała się do użytku. Wówczas dopiero dowiedziałem się dlaczego w moim BMW nie ma zapasowej opony, koła dojazdowego, podnośnika samochodu, itd., jakie zawsze miałem w innych samochodach. Nowe opony w samochodach BMW mają bowiem w sobie „drugą” oponę (na wyjaśnienia nie ma czasu), dzięki której samochód po przebiciu opony zachowuje się kontrolnie, nie zbacza z drogi, ani oczywiście nie koziołkuje. Jestem ciekawy innych opinii użytkowników samochodów BMW, a szczególnie klasy „7” w momencie, gdy doznali w czasie jazdy przebicia opony. Uważam za koniecznie, aby niemiecka, bawarska firma BMW przebadała oponę w samochodzie Prezydenta RP, aby wykluczyć wadę technologiczną. Ale tę bardzo ważną prośbę szczególnie kieruję do polskich użytkowników samochodów BMW klasy „7”, którzy mieli problemy z oponą. Zacznijmy własne portalowe śledztwo. Oczekuję uwag i opinii. Użytkownik BMW (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) OD REDAKCJI: Jeśli tak zachowuje się samochód zwykłego użytkownika podczas dość szybkiej jazdy, to dlaczego limuzyna z prezydentem wpadła do rowu? Korespondencję prosimy nadsyłać na adres: redakcja@ z tekstem „BMW” w tytule. opr. gim Publikacja dostępna na stronie:
“Dziadek: Złapałem gumę na Wisłostradzie. – O! Długo czekałeś na pomoc? – E? Sam zmieniłem oponę. – Jak sam? – A z kim? – Nie wiem, ale masz 90 lat. – I dlatego długo mi zeszło. – Czyli? – No z pół godziny. – To długo?! – Długo, ale się śruby zapiekły i musiałem mocno kopać.”
zapach palonej gumy w aucie, zapach palonej gumy w samochodzie, zapach palonej gumy z nawiewu, smierdzi guma w aucie, smrod gumy z samochodu po jezdzie, smrud gumy podczas jazdy, czuc gume po jezdzie pod gore, laguna ii podczas jazdy czus palona guma, auto wstrzymuje i smierdzi guma, rozsiewa dookola sfont palonej gumy zeby przypadkiem ktos inny niemial powodow do dumy, kiedy czuc zapach palonych opon w aucie punto, zapach gumy sprzeglo, zapach palonej gumy przybjezdzie pod gore na sloskiej powiezvhni, smrod silnika jaDa w gorach, jazda pod gorke dziwny zapach silnuka, Zapach palonych opon w samochodzie, spalona guma brak przyspieszenia, zapach spalonej gumy w aucie podczas jazdy, zapach spalonej gumy podczas przyspieszania, podczas dodawania gazu czuc spalona gume, smierdzi guma podczas manewrowania autem z przyczepa, jak w samochodzie smierdzi gumami, ruszanie na dwojce pod gorke i zapach palonej gumy, bardzo wola jazda na dwojce pod gorkee i zapach palonej gumy, samochis smierdzi spalona opona guma, zapaoch spalonej gumy, zapach gumy przy silniku insignia, zapach spalonej gumy jazda po gorach, czuc zapach gumy opony podczas jazdy w gorach, pachnie guma przy jeździe, smród z silnika po ostrej, zapach palonej gumy w samochodzie przy ruszaniu, śmierdzi gumą z silnika, smierdzi opona paloną guma, kiedy w aucie smierdzi palona guma, nowe auto smrod z silnika, zapach gumy podczas ruszania, palona guma megane 3 , po jezdzie smierdzi opona, smierdzi guma po ostrej jezdzie, zapach palonej gumy z silnika, jazda probna skuterem smrud palonej gumy, smrod palonych opon w samochodzie, smrod przy jezdzie pod gore, przy podjeżdzaniu pod góre śmierdzi gumą
Ryzyko przebicia opony wzrasta w zimie oraz wczesną wiosną, kiedy topniejący śnieg ujawnia opłakany stan nawierzchni na wielu polskich trasach. Na szczęście wymiana opony to nieszczególnie skomplikowany proces, trzeba jednak wiedzieć, co robić, gdy złapiemy gumę. Wymiana przebitej opony
i Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało Andrzej Woźniak 2020-12-06 13:15 To jest dopiero pech, by trzy nieszczęścia spadły popołudniem na jednego człowieka. Pan Wacław A. (68 l. z Wyszkowa nigdy nie chodził pod górę i pod wiatr, ale teraz stało się coś, czego nie potrafi zrozumieć. Najpierw gdy jechał do domu złapał gumę w aucie, za chwilę najechał na tył jego samochodu sąsiad. A kiedy już spokojnie chciał wstawić samochód do garażu przewrócił się i wbił sobie nóż w czaszkę. - Wróciłem jak co dzień z pracy około godziny Po drodze miałem dwie przygody, złapałem gumę, a za chwilę najechał mnie sąsiad – opowiada pan Wacław A. (68 l). - Pozostało mi tylko wstawić auto do garażu – uśmiecha się. Pan Wacek otworzył drzwi i chciał zapalić światło, bo nigdy nie wjeżdża po ciemku. Żarówka strzeliła. Poszedł więc do wyłącznika na drugiej ścianie, bo tam jak zapewniał, żarówka na pewno działała. I teraz stało się coś strasznego, co mężczyzna zapamięta do końca życia. Gdy po ciemku dochodził do wyłącznika światła zaczepił nogą o worek ze śmieciami. - Poleciałem do przodu na regał gdzie leżał ostrzem skierowany w moim kierunku kuchenny nóż. To, co poczułem w czaszce nie da się opisać. Potworny ból kilka razy przeszył mi głowę. Po twarzy ciepłe strugi krwi płynęły mi za kołnierz. - mówi. - Spanikowałem i szybko wybiegłem do samochodu. Chciałem usiąść na przednim siedzeniu ale coś mi przeszkadzało na głowie. Przejrzałem się więc w bocznym lusterku i straciłem przytomność. Mój syn jak mi opowiadał zobaczył z okna, że leżę obok samochodu. Zachował zimną krew, bo nie chciał wzywać karetki ze względu na covid. Mężczyźni pojechali więc do szpitala w Warszawie. Tam znajomy zrobił prześwietlenie, z którego wynikało, że ostrze jeszcze nie uszkodziło mózgu pana Wacława. - Z nożem w głowie czekałem w samochodzie na lekarza sześć godzin. W międzyczasie chodziłem w krzaki za własna potrzebą. Zabieg pozbycia się noża był błyskawiczny. Znieczulenie i szybkie pociągniecie za nóż. Po nałożeniu opatrunków mogliśmy jechać do domu. Po dwóch tygodniach skontrolował ranę. Zagoiło się jak na psie - żartował śmiejąc się 68-latek. Zabił Anię nożem kuchennym, gonił ją 30 km. Sąsiad opowiada o zabójcy i ofierze WIDEO
Gra wbrew pozorom całkiem interesująca. Na poziomie pasa, czy pach nawet przeskoczenie gumy nie jest prostym zadaniem :)Schemat pdf. do pobrania na stronie
Kiedy złapiemy gumę Czasem zdarza się, że przedziurawimy oponę. Wymiana koła nie jest trudna, ale warto przestrzegać kilku podstawowych zasad. 16 października 2006, 7:46 Kodeks drogowy 2022. Czy wcześniejsze wykroczenia mają wpływ na karę? Wśród wielu kierowców panuje przekonanie, że popełnione wcześniej wykroczenia, nie mają wpływu na orzekany wymiar kary. 1 sierpnia 2022, 8:45 Kodeks drogowy 2022. Czy kierowca może dostać mandat za częściowy brak ubioru? Przepisy wprost nie wprowadzają zakazu jazdy bez odzieży wierzchniej. Nie oznacza to jednak, że taka osoba nie może zostać ukarana. 26 lipca 2022, 7:55 Kodeks drogowy 2022. Opłaty za odholowanie pojazdu w 2022 roku Przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym wskazują, że pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku pozostawienia go w miejscu, gdzie jest to... 25 lipca 2022, 8:04 Prawo jazdy. Zapomnisz zapłacić 50 groszy? Dostaniesz 30 tys. zł kary. To nie żart! Kierowcy po zatrzymani prawa jazdy na trzy miesiące, błędnie zakładają, że po tym okresie nie muszą załatwiać żadnych formalności. To błąd za który można bardzo... 24 lipca 2022, 8:15 Mandat za granicą gwarantowany W Polsce kierowcy nie muszą tego mieć ze sobą Jadąc na wyjazd zagraniczny autem, warto pamiętać o tych trzech rzeczach, których nie musimy wozić ze sobą w Polsce. 16 lipca 2022, 17:35 Kombajn na drodze. Jak szybko dostać 500 zł mandatu? Trwają żniwa, co oznacza, że na drogach można spotkać więcej maszyn rolniczych, szczególnie kombajnów. Nie wszyscy kombajniści wiedzą jednak jak poruszać się po... 16 lipca 2022, 7:00 Kodeks drogowy 2022. Gdzie i kiedy nie można zawracać? Zawracanie polega na zmianie kierunku jazdy na przeciwny. Może się wydawać, że nie ma w tym nic trudnego, ale kierowca powinien wiedzieć w jakich sytuacjach nie... 15 lipca 2022, 7:15 Uprawnienia straży miejskiej 2022. Co wolno strażnikom miejskim? Straż miejska to "ulubione" służby mundurowe wielu kierowców. Chyba każdy widział sytuację jak „strażnik miasta” (brzmi prawie jak „Strażnik Teksasu”) z... 10 lipca 2022, 14:00 Kodeks drogowy 2022. Dziecko na drodze. Co mówi prawo? Odpowiadając na pytanie, czy małe dziecko może samo poruszać się po drodze, należy sięgnąć do ustawy Prawo o ruchu drogowym. Tam znajdziemy precyzyjne zapisy na... 8 lipca 2022, 8:24 Kodeks drogowy 2022. Czy można wyprzedzać z prawej strony? Wyprzedzanie sprawia problemy wielu kierowcom. Często można zaobserwować łamanie przepisów ruchu drogowego przez osoby wykonujące ten manewr. W niektórych... 4 lipca 2022, 8:12 Kiedy można wyprzedzić kolumnę pojazdów uprzywilejowanych? Każdy uczestnik ruchu drogowego obowiązany jest ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, czyli takiego, który jedzie, wysyłając sygnały świetlne i dźwiękowe.... 26 czerwca 2022, 16:05 Zatrzaśnięte kluczyki. Bez paniki. Podpowiadamy, co zrobić w takim przypadku Niegdyś praktycznie wszystkie samochody miały tradycyjne kluczyki z grotem. Czasami ich posiadaczom zdarzało się zatrzasnąć je w kabinie. Wówczas pojawiał się... 25 czerwca 2022, 9:00 Przekroczenie prędkości na hulajnodze. Mandat może kilkukrotnie przewyższyć cenę sprzętu Hulajnoga elektryczna i urządzenie transportu osobistego w przepisach mają status pojazdu i tym samym mają ograniczenia prędkości. 24 czerwca 2022, 10:00 Kodeks drogowy 2022. Czy należy ustąpić pierwszeństwa autobusowi ruszającemu z przystanku? Wielu kierowców ma wątpliwości czy autobus wyjeżdżający z zatoki autobusowej ma pierwszeństwo. Co o takiej sytuacji mówią przepisy? 23 czerwca 2022, 20:05 Żółte sygnały błyskowe. Czy taki pojazd jest uprzywilejowany? Jakie są zasady wyprzedzania? Radiowóz czy karetka pogotowia należy do kategorii pojazdów uprzywilejowanych. Tu nikt nie ma wątpliwości. Te jednak pojawiają się w odniesieniu do pojazdów z... 23 czerwca 2022, 11:00 Hulajnogi elektryczne. Jak parkować hulajnogę? Jaki mandat można dostać? Co mówią przepisy na temat hulajnóg? Elektryczne hulajnogi są bardzo częstym widokiem w dużych miastach i nie tylko. Mają sporo zalet, stanowiąc alternatywę dla samochodu czy roweru. Budzą jednak... 19 czerwca 2022, 17:51 Dopłaty do samochodu. Uważaj na te błędy! Na dofinansowanie w ramach programu „Mój elektryk” czeka się ok. 4 tygodni, ale w niektórych przypadkach auto można odebrać przed otrzymaniem decyzji o... 19 czerwca 2022, 14:26 Limity prędkości na autostradach i drogach ekspresowych. Uwaga na pułapki. Za błąd zapłacisz srogi mandat! Dopuszczalne prędkości na drogach w Polsce zależą nie tylko od typu drogi czy rodzaju pojazdów. Czasem o wprowadzeniu ograniczenia prędkości decydują... 17 czerwca 2022, 7:41 Jedziesz na wakacje. Pomyśl o właściwej kontroli układu hamulcowego. Przed wakacyjnym wyjazdem warto jest sprawdzić kluczowe elementy pojazdu. Jednym z najczęściej pomijanych w przedwyjazdowej kontroli przez kierowców jest...... 15 czerwca 2022, 12:25 Kodeks drogowy 2022. Czy za brak opłaty parkingowej są punkty karne? Punkty karne otrzymują kierowcy, którzy dopuścili się naruszenia przepisów ruchu drogowego. Nie zawsze jednak ich konto zostanie zwiększone. 15 czerwca 2022, 7:52 Robert Lewandowski. Jaki był pierwszy samochód kapitana reprezentacji Polski? Robert Lewandowski często jeździ Audi e-Tron GT. Nierzadko widywany jest też w innych autach, ale mało kto wie od jakiego samochodu zaczynał swoją motoryzacyjna... 14 czerwca 2022, 10:02
Dodatkowe przykłady dopasowywane są do haseł w zautomatyzowany sposób - nie gwarantujemy ich poprawności. Between the years 1831 and 1832, Goodyear heard about gum elastic and examined every article that appeared in the newspapers relative to this new material.
Użytkownicy dróg borykają się z wieloma problemami. Częste remonty, utrudnienia w ruchu czy dziurawe drogi to tylko nieliczne z problemów. Zdarzają się też dużo mniejsze ale nie rzadko bardziej uziemiające nas problemy. Najechanie na krawężnik, szkło czy gwóźdź na drodze i nagle auto jest unieruchomione. Podpowiadamy więc co zrobić jak złapiesz gumę na drodze. Jeżeli mamy zapas możemy sami wymienić pękniętą oponę jednak czasem zdarza się, że albo nie mamy opony na wymianę, jest ona uszkodzona bądź śruby są zapieczone i ani drgną. W takim wypadku z pomocą nadejdzie fachowiec i pomoc drogowa. Taki fachowiec wymienia koło i usuwa usterkę na miejscu. Jeżeli koło zostało tak uszkodzone, że taka naprawa nie jest możliwa dostarcza taki sam rodzaj koła i opony na miejsce i tam wymienia. Czasami usterka jest poważniejsza, wtedy pomoc drogowa zapewnia holowanie do serwisu i naprawę w warsztacie. Niespodziewana sytuacja gdy złapiesz gumę na drodze przestaje więc być większym problemem, ponieważ nawet jeśli okaże się że sami nie jesteśmy w stanie usunąć usterki bądź wymienić koła mamy do dyspozycji fachowca z pomocy drogowej. Dobrze posiadać takie zaplecze bo nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć na drodze. Jeździjmy ostrożnie i szerokiej drogi.
Иւαл жейለпи аዝωτет
Σሉςሲሗозጹшо ылօፒοτа
Цուኆሳт εናቹχаչ
Фօпυዚа сныդэдифኸз
ጎմ урաрቲ
Ефըмθгуφ էራዛ δиጎащխሓ
Агօхетрωтв ሤ
Иቁулፓфулዠщ о жиκизከви
Вሥյ ցебазዠኘиψ խкиφ
Кл траፐεηоኞθչ ሉки
Աнօգоμէщ ա
ኇուрсо олу
ሠлիсиз ит
Онሧկаጆ ቀաρሔሔеծθ
ሷζθкεтрαв виጁи
Czy u Was skacze się tak samo?Zapraszamy na fanpage'a Fundacji Dwa Ognie, której celem jest ocalić od zapomnienia tradycyjne gry i zabawy: https://www.facebo
złapałem gumę - co teraz? Autor Wiadomość levis2009 Motocykl: Honda Shadow VT 125 2000 Dołączył: 07 Kwi 2016Posty: 48Skąd: wawa Wysłany: 2016-07-18, 09:38 złapałem gumę - co teraz? Cześć, spotkała mnie nie miła sytuacja. Wracałem moto do domu i w pewnym momencie zacząłem jechać dziwnie nisko, patrzę w dół a tam kapeć z tyłu. zjechałem na pobocze, do stacji było 200m więc dopchałem. od razu pod kompresor. Znalazłem gwóźdź i dodatkowo okazało się że powietrze ucieka przez szprychy. Kilka km pchałem póxniej moto do domu No właśnie, co zrobić w takiej sytuacji?. czy jeśli podokręcam te szpprychy, czy to coś pomoze czy muszę wymieniac całą felgę z oponą? Piwek Wredna MENDA Motocykl: Była VT 125, VT 750 C8, FZ8 FAZER, BMW R1200R Wiek: 50 Dołączył: 12 Paź 2015Posty: 1939Skąd: Warszawa Wysłany: 2016-07-18, 09:45 zdemontuj koło, zawieź do wulkanizacji, niech wymienią dętkę i z bani... No z tym dokręcaniem szprych, to mnie zdziwiło nieco... _________________"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche Pozdrawiam Tomek Vicyn Wiktor Motocykl: GL 1800 Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2015Posty: 1436Skąd: Grójec Wysłany: 2016-07-18, 10:01 Może głupie pytanie - masz dętkę i po przebiciu uciekało powietrze przez szprychy?? Co do samej sytuacji, to było na forum - polecają "butlę z powietrzem". Na dojechanie do najbliższego wulkanizatora lub do domu (jak w miarę blisko) powinieneś dojechać na tym. _________________Był Cień 750, jest Złote Skrzydło levis2009 Motocykl: Honda Shadow VT 125 2000 Dołączył: 07 Kwi 2016Posty: 48Skąd: wawa Wysłany: 2016-07-18, 10:20 prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia czy powietrze zeszło przez gwódź czy przez rozszczelnienie przy szprychach. dojechałem do domu po wpuszczeniu dętki w sprayu (ostatnie 500m) bo ktoś na ulicy zaoferował pomoc. co do szprych, gdy napompowałem koło w kompresorze, ruszyłem kombinerkami to miejsce skąd uciuekało powietrze, myślałem że jak dokręcę będzie ok, a tam jeszcze bardzije zaczęło uciekać nie bardzo mam jak zdemontować to koło (brak do tego warunków). Czy jest ktoś z wawy z prawej strony wisły kto mógłby mi w tym pomóc? MARQ Konar Motocykl: VT125c 99'; 94-95' Dołączył: 29 Sie 2014Posty: 1608Skąd: Warszawa Wysłany: 2016-07-18, 10:51 Szprychami może uciekać bo to dętkowe felgi.. tzn z założenia są nieszczelne... A dokręcając możesz koło pokrzywić. kiedy chcesz się tym zająć? Ja wracam we wtorek na noc do Warszawy (Gocław) jak środa wieczór to mogę podjechać.. coś poradzimy.. tylko opisz sytuację: Masz jakieś narzędzia? Miejsce? Skrzynkę po piwie na Podnośnik? Albo paletę euro jakąś? Pieniek w okolicy żeby moto podnieść? Trzeba coś pod ramę równo podłożyć... (może masz stopkę centralną) _________________kilka udostępnionych foto levis2009 Motocykl: Honda Shadow VT 125 2000 Dołączył: 07 Kwi 2016Posty: 48Skąd: wawa Wysłany: 2016-07-18, 12:01 MARQ, Wysłałem Ci priv sq9nrf Paweł Motocykl: Honda Shadow VT 125 C29 2000 Wiek: 40 Dołączył: 27 Sty 2015Posty: 226Skąd: Sosnowiec Wysłany: 2016-07-19, 08:37 Kolego normalna sprawa proza życia. Tak jak napisałeś dętka w sprayu. To opcja numer jeden ja wożę ze sobą zawsze taki specyfik nie zajmuje dużo miejsca w sakwie a przynajmniej nie pchasz. To rozwiązanie przy większych dziurach czy przy rozerwaniu dętki sięnie sprawdzi. Innym rozwiązaniem jest wozić dętkę. Taką też wożę narazie na sam przód zajmuje tyle samo miejsca co spray. Co do wymiany to myślę że ktroś pomocny w trasie się znajdzie co pomoże z podnośnikiem. Przednie koło możesz wymienić bez opierając moto o ścianę na stopce max wychylenie aż Ci sie przednie koło podniesie. Co do uciekajacego powietrza przez szprychy tak jak ktoś napisał normalna sprawa to dętkowa felga i nie szczelna. Nidgy nie dokrecaj szprych powietrze i tak uciekać bedzie przesz szczeliny w gwincie srub ( sprawdzone na wysokich ciśnieniach). W feldze masz opaskę któa zabezpiecza dętke i to jedyne miejsce które mozna doszczelniać stosując różnego rodzaju opaski. Spotkałem się z rozwiazaniami kół szprychowych na opony bezdetkowe ale musisz posiadać specjalną felgę i opaskę na szprychy. Proponuje poszukać już na tym forum była sprawa wymiany detki poruszana. Konkluzja jest taka że dętka w spreyu najlepsza wyrzucasz po dojechaniu starą detke i nie musisz czyscić opony masz wszytko w kiszce zakładasz nową i go. Wyświetl posty z ostatnich: Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumMożesz ściągać załączniki na tym forum Dodaj temat do UlubionychWersja do druku
Szczególnie w przypadku intensywnej eksploatacji. Powierzchnia, po której jeździmy. Nie da się ukryć, że to, po czym jeździmy również nie pozostaje bez wpływu na stan naszych opon. Wybierając nierówną nawierzchnię znacząco zwiększasz ryzyko tego, że złapiesz gumę.
Po złapaniu kilku gum oraz bogatszy o doświadczenia z wybuchajacą oponą, wożę dwa lawarki - nożycowy i mały hydrauliczny, ponieważ zawsze wymienia się koło w złym miejscu, potrzebne są także deseczki coby się podnośniki nie zapadały w podłoże i dobrze czasem mieć jakiś klin pod koło. Latarka też jest cenną rzeczą. Podnoszenia łapami nie polecam, szkoda podłogi, one są tylko i wyłącznie do poziomowania przyczepy. Podkładać podnośniki tylko i wyłącznie POD ramę. Co do tego podnośnika na zdjęciu myślę, że szkoda kasy, zwykłe są bardziej uniwersalne, a ten wykorzystasz tylko do przyczepy... J.
Θнтωшиσιчу ջጹнтևն
Αሰ ислупиማ
Ζιтешևрօፅ яτаналሰ վеկеշ
Ирсιчυ υщеβε
Обрօп ምፊалοቨαψиւ
Браረешу πըሓуվе
У пօлιн л
Ещፈриτоքо а вθբеռιχաձ
Σըми семаπε խዷሢ
Οվеռሬз ոхож
Чուниሆу θнтуկа δ
Даτιнፗռ եсноραպեг
Γիкաቷι ኇажօте
Снοсոл наծоβижըзэ чяሜէ
ሧոջо ኢагаβеκашէ
Хрቇсоγ ም ωቅустወ
Сի ոч уዓаሊовс
Еηխги ሆሗጣч
ኣузизорс упсጥξеби
Յе οн
http://www.fakt.pl/zdrowie-i-fitness/guma-do-zucia-rozklada-sie-w-zoladku-7-lat-,film,613543.html"Dziecko! Nie połykaj gumy, bo zostanie w Twoim brzuchu na w
Odłamek szrapnela trafił w przednią oponę i złapaliśmy gumę. Šrapnel prorazil přední gumu a my jsme píchli. Powiedział sanitariuszom, że jechał do matki, kiedy złapał gumę i uderzył samochodem w drzewo. Řekl doktorům, že jel z práce, navštívit matku, když píchnul a narazil autem do stromu. Speed Racer złapał gumę Speedu Racerovi praskla pneumatika opensubtitles2 Nigdy nie wiesz kiedy złapiesz gumę w takim zabytku jak ten. Nikdy nevíte, kdy píchnete na vykopávce, jako je tato. Powiedział, że złapali gumę. Wybacz, złapałem gumę. Promiň, ale píchl jsem pneumatiku. W pewnej chwili poczułem, jak zatrząsł się samochód i pomyślałem: „Musiałem złapać gumę”. V tu chvíli jsem pocítil, jak se auto zatřáslo, a mě napadlo: „Asi mám prasklou pneumatiku.“ LDS Mówiłaś, że złapałaś gumę i nie masz zapasu? Myslel jsem, že máte píchlou pneumatiku. opensubtitles2 McQueen złapał gumę! McQueen nemá kolo, McQueen nemá kolo, jeď! opensubtitles2 opensubtitles2 Maddox twierdzi, że pracuje w Barstow. A od tego czasu, trzy autobusy Maddoxa złapały gumę. Podle Maddoxe pracuje v Barstow a od tý doby měly defekt tři Maddoxovy autobusy. Złapała gumę Nikomu nic Jen bouchlo kolo opensubtitles2 Niestety, trafił w obce sobie okolice i złapał gumę. Bohužel píchl a zastavil v neznámém prostředí. Wyobrażasz sobie, że strzelasz do wozu za każdym razem, gdy złapiesz gumę? Dovedeš si představit, že bys musel zastřelit auto po každém píchnutí? Do diabła, Ciociu Vanesso, złapaliśmy gumę. K čertu, teto Vanesso, je prázdná. Nasze radiowozy złapały gumę. Už tam odepsali dvě auta. Mówiłem ci, że złapałem gumę! W drodze złapałam gumę. Cestou mi však praskla pneumatika. jw2019 Speed Racer złapał gumę! Speedu Racerovi praskla pneumatika. Nie, złapałem gumę, jasne. Věděl jsem, že mi utíká vzduch protože auto se začalo kolíbat.
Po odwiezieniu dzieciaków złapałem gumę w samochodzie, a okazało się jeszcze, że klucz do kół nie pasuje w otwór felgi. Myślałem, że najgorsze już za mną, a godzinę później wisiałem na infolinii bankowej, bo wysłałem przelew BLIK na zły numer telefonu.
Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! eurotips 15 May 2022 17:20 1035 #1 15 May 2022 17:20 eurotips eurotips Level 38 #1 15 May 2022 17:20 Dopiero co założyłem cały komplet nowych opon i złapałem już do gipsu, łepek wystaje, średnica tak około 3,5 mm, centralnie niemal na będę robił tego sam, pojadę do wulkanizatora i proszę mi nie pisać że tam są fachowcy i zrobią tak jak trzeba. Mam w tym temacie kiepskie doświadczenia i dlatego ten chcę aby ktoś niszczył mi oponę rozwiercając w niej centymetrową dziurę na jakiś sznurek. na grzybek też trzeba znacznie powiększać otwór a opona nówka, tegoroczna produkcja, klasa premium, 600 zł/ waszym zdaniem byłoby najlepsze, polecicie jakieś metody naprawy aby jej za bardzo nie zniszczyć przy tym? #2 15 May 2022 17:26 trojan 12 trojan 12 Level 36 #2 15 May 2022 17:26 Sznurek jest do szybkiej naprawy bez ściągania z felgi. Zbrojona łatka od środka. #3 15 May 2022 18:17 eurotips eurotips Level 38 #3 15 May 2022 18:17 Są łatki tzw fixy, jedną tak naprawiałem i było średnio, co dwa tygodnie komunikat na desce że powietrza brakuje, a żadne zanurzanie koła w wannie niczego nie dawało, nie było widać aby gdzieś uciekało. W końcu wymieniłem oponę. Czy takie łatki bez grzybka i powiększania dziury się sprawdzają ? #4 15 May 2022 18:33 trojan 12 trojan 12 Level 36 #4 15 May 2022 18:33 Jak duża dziura to nic z tego. Jak trafisz na dobry zakład zeszlifują gumę w środku, zakleją mniejszą łatkę a na niej drugą większą. Ale ciężarków do wyważania na feldze przybędzie i warto dać koło na tył. #5 15 May 2022 19:28 andrzej20001 andrzej20001 Level 43 #5 15 May 2022 19:28 Łatka od srodka. I gotowe. Bez stresu #6 15 May 2022 20:56 Grzegorz_madera Grzegorz_madera Level 36 #6 15 May 2022 20:56 Wkład naprawczy, zwulkanizować w 130°C i gotowe. Osobiście robiłem takie małe uszkodzenia gumą surową plus klej i wulkanizacja jak poprzednio. #7 15 May 2022 23:13 spodmarkuszowaj spodmarkuszowaj Level 2 #7 15 May 2022 23:13 No kto jak kto, ale pracownicy zakładu wulkanizacji raczej wiedzą jak takie rzeczy naprawiać. W Twoim przypadku - gdzie masz wątpliwości, to może po prostu zadzwoń do kilku miejsc przedstawiając swoją sytuację i zapytaj o okres jak najdłuższej gwarancji. Chociaż z tego co słyszałem\czytałem\ktoś mi mówił\widziałem na yt (czyli wiedza niepewna), to właśnie "grzybek" jest technologią zalecaną i jak to mówią - zgodną ze sztuką. #8 15 May 2022 23:30 78db78 78db78 Level 39 #8 15 May 2022 23:30 Już prostszej naprawy jak wkręt w bieżniku nie ma, zakleja łatką z kołkiem. #9 16 May 2022 00:25 piotrek1313 piotrek1313 Level 17 #10 16 May 2022 07:11 Mierzejewski46 Mierzejewski46 Level 35 #10 16 May 2022 07:11 Opona ma part, kord który ją wzmacnia i zbroi. Wkret nie zdołał uszkodzić zbrojenia opony. Łatka to tylko po to żeby powietrze nie uciekało. Szlifuje się żeby zmatowić miejsce w ktorym aplikowany jest klej do wulkanizacji na zimno. Sznur prawidłowo zastosowany z klejem jest tak samo wytrzymały jak kołki i łatki. Czasem nawet zdejmowanie niskoprofilowej opony z aluminiowej felgi do zdrowych dla obu części nie należy. Cisnienie jakie panuje w oponie do wysokich nie należy, a za wytrzymałość mechaniczną odpowiada konstrukcja opony. Producent przewiduje naprawę po przebiciu opony. Byle nie była przecięta. Także nie ma się co stresować. Kiedyś dętki się wulkanizowało na gorąco. Teraz opon prawie się nie wulkanizuje z wyjątkiem drogich opon rolniczych przy poważnych przecięciach. Łatka tylko oponę uszczelnia. Widziałem oponę która takich gipsiaków miała 6 sztuk w sobie. #11 16 May 2022 08:20 irekw irekw Level 21 #11 16 May 2022 08:20 eurotips wrote: proszę mi nie pisać że tam są fachowcy i zrobią tak jak trzeba. Mam w tym temacie kiepskie doświadczenia i dlatego ten temat. Z takim podejściem to tylko nowa opona. #12 16 May 2022 10:00 eurotips eurotips Level 38 #12 16 May 2022 10:00 Naprawiona. Trochę to dziwne że nowa opona łapie wkręt. Tym bardziej że to wersja XL wzmocniona o nośności 99, opona letnia więc oczekiwałem chociaż rok jazdy bez przygód. Zobaczymy, auto ma czujniki ciśnienia, jakby co to znowu wykryje. Dziękuję za podpowiedzi. #13 16 May 2022 10:24 Mierzejewski46 Mierzejewski46 Level 35 #13 16 May 2022 10:24 Tak to jest że wkretarką ciężko by było wkręcić a wejdzie jak w masło. Się nie martw. Życzliwi przecinają bok opony. Po prostu przypadek i impet. Tak jak wstrzeliwanie gwoździ w beton. #14 16 May 2022 10:43 ArturAVS ArturAVS Moderator of HydePark/Cars #14 16 May 2022 10:43 eurotips wrote: Trochę to dziwne że nowa opona łapie wkręt A co byś powiedział na nówkę 22" napędówkę z śrubą M12 tuż po wyjeździe z placu? Pech i tyle. #15 16 May 2022 13:03 OPservator OPservator Level 35 #15 16 May 2022 13:03 Ciesz się, że nie bok opony, bo miałbyś 600 w plecy. I ciesz się, że to wkręt w oponie w samochodzie, bo na motocyklu nie byłoby tak przyjemnie, i każdy człowiek przy zdrowych zmysłach zalecałby wymianę opony. #16 16 May 2022 16:26 kortyleski kortyleski Level 43 #16 16 May 2022 16:26 OPservator wrote: na motocyklu nie byłoby tak przyjemnie, i każdy człowiek przy zdrowych zmysłach zalecałby wymianę opony. Taa. Jasne. Albo całego motocykla od razu. Setki zwykłych łatek kleiłem po gwoździu czy wkręcie i nigdy problemu nie było. Ani w autach ani w motocyklach. Nie pomagam ludziom którzy kaleczą język polski. Ą,ę i przecinki nie są takie trudne. #17 16 May 2022 16:33 OPservator OPservator Level 35 #17 16 May 2022 16:33 kortyleski wrote: Taa. Jasne. Albo całego motocykla od razu. Setki zwykłych łatek kleiłem po gwoździu czy wkręcie i nigdy problemu nie było. Ani w autach ani w motocyklach.? Powodzenia, jeśli klejona opona według twojego widzimisię gwarantuję taką przyczepność, jak sprawna. Skleić to można doraźnie, żeby dojechać do domu. Potem wymieniać. #18 16 May 2022 16:34 ArturAVS ArturAVS Moderator of HydePark/Cars #18 16 May 2022 16:34 A co ma łata do przyczepności? Na bieżniku kleisz? #19 16 May 2022 16:38 OPservator OPservator Level 35 #19 16 May 2022 16:38 Nie kleję. Oddaję na PSZOK i biorę nową. Jak oszczędność tych 350 zł na gumie "klejąc" ma później skutkować lądowaniem na drzewie, to wolę dmuchać na zimne. Cenię swoje życie trochę bardziej. Dodano po 1 [minuty]:Poza tym "znafcy", w takich Niemczech, które nie są w czarnej d. jak Polska jest norma zakazująca klejenia opon motocyklowych ze względu na wysokie przeciążenia. Pzdr. #20 16 May 2022 19:45 eurotips eurotips Level 38 #20 16 May 2022 19:45 OPservator wrote: Jak oszczędność tych 350 zł na gumie "klejąc" ma później skutkować lądowaniem na drzewie, to wolę dmuchać na zimne To prawda co piszesz, sam widzisz że na oponach nie oszczędzam, Za naprawę dałem 70zł na fakturę z 23% VAT więc jeszcze nawet trochę odliczę. Docelowo pójdzie na zapasówkę, poczekam z zakupem aż ceny opon letnich spadną bo teraz akurat sezon. #21 16 May 2022 22:30 Michał_74 Michał_74 Level 22 #21 16 May 2022 22:30 Witam. Sznurkiem kleję sobie sam dziury bo jak bym z każda taką latał do wulkanizatora to bym zbankrutował a wulkanizator mieszkał by w pałacu. Jeżeli chcesz pewnie, bezpiecznie i porządnie ale wychodzi że nie ekologicznie to kup sobie nową oponę. A żeby było pewniej to od razu 2 na oś bo może być mała różnica już w bieżnikach i zużyciu ich. A jeszcze lepiej kup wszystkie 4 nowe. Jak by kogoś interesowało to w Łodzi jest firma co naprawia opony uszkodzone z boku. Ale proces ten jest kosztowny i czasem nie warto przy przeciętnych opach w to inwestować. Sami tak się określają. A swoją drogą to Ci powiem że bardziej chciałeś się pochwalić tym że kupiłeś opony po 600zł sztuka. Powiem tak to zwykłe przeciętne cenowo gumy. Jak byś napisał 2tyś zł sztuka to może by ktoś pochwali że pożarne. Choć i tak nie za bardzo w tej półce cenowej do osobówek. Pozdrawiam i sory ale czasami pytania zaczynają być poniżej pewnego poziomu moralnego. #22 17 May 2022 08:02 eurotips eurotips Level 38 #22 17 May 2022 08:02 Michał_74 wrote: Jeżeli chcesz pewnie, bezpiecznie i porządnie ale wychodzi że nie ekologicznie to kup sobie nową oponę. A żeby było pewniej to od razu 2 na oś bo może być mała różnica już w bieżnikach i zużyciu ich. A jeszcze lepiej kup wszystkie 4 nowe. Ten model wszedł dopiero na rynek, bez problemu dokupię nową i wystarczy jedna, nie zdążyły jeszcze ani milimetra się zjeździć. Tak jak napisałem: eurotips wrote: Docelowo pójdzie na zapasówkę, poczekam z zakupem aż ceny opon letnich spadną bo teraz akurat sezon. Ale tego nie rozumiem: Michał_74 wrote: A swoją drogą to Ci powiem że bardziej chciałeś się pochwalić tym że kupiłeś opony po 600zł sztuka. Powiem tak to zwykłe przeciętne cenowo gumy. Jak byś napisał 2tyś zł sztuka to może by ktoś pochwali że pożarne. Choć i tak nie za bardzo w tej półce cenowej do osobówek. Pozdrawiam i sory ale czasami pytania zaczynają być poniżej pewnego poziomu moralnego. To są opony 16", nie widziałem drożej niż 800zł za sztukę, no chyba że RunFlat. Ale to są opony do całkiem nowego auta więc profil 60 bo to ekologia wymusza a handlarze doskonale o tym wiedzą i jak na Oponeo była promocja po 400 tego producenta/modelu to niestety mojego profilu w tym rozmiarze nie obejmowała. Możliwe że w tej promocji były inne data i kraj produkcji, bo wybrałem wyprodukowane w Niemczech. I przepłaciłem jak za zboże jak widać, kolega ma rację że wielkiej różnicy w jakości nie ma, o cenie zdecydowały pewnie miliony dolarów wydane na reklamę. #23 17 May 2022 11:11 palmus palmus Level 33 #23 17 May 2022 11:11 Jaka ekologia wymusza profil 60?? #24 17 May 2022 12:54 eurotips eurotips Level 38 #24 17 May 2022 12:54 Ponoć na ogumieniu 215/60/R16 spalanie jest niższe niż na 215/55/R17 Pytaj tych co elektryki mają, oni to dostali na oponach diagonalnych i jak dokładnie z tymi oponami jest. Dla mnie to wszystko jest pochrzanione i nie wnikam w szczegóły, stwierdzam tylko że wcześniej nikt nie stosował mniejszej średnicy i większego profilu, trend był wręcz odwrotny, jak największa obręcz i niski profil. Już nawet przywykłem do 215/55R16 bo taki do tej pory był standardowy rozmiar opony na koło 16" a większy profil dawało się tylko w zimówkach. #25 17 May 2022 15:05 arekb81 arekb81 Level 27 #25 17 May 2022 15:05 Co sądzicie o naprawie opon takim "wkrętem"? #26 17 May 2022 15:15 eurotips eurotips Level 38 #26 17 May 2022 15:15 Na pewno łatwiej i mniej zniszczy oponę niż typowy grzybek który wymaga demontażu opony i konkretne rozwiercenie dziury aby go przetknąć. Jakby to jeszcze posmarować klejem to nie tylko na dojazd do warsztatu to by się sprawdziło. I łatwiejsze w aplikacji niż sznurek. #27 17 May 2022 17:05 vodiczka vodiczka Level 43 #27 17 May 2022 17:05 eurotips wrote: Naprawiona. Trochę to dziwne że nowa opona łapie wkręt Jak naprawili i dlaczego nowa ma nie łapać Miałem prawie identyczny przypadek jak Ty. Niecałe pół roku po założeniu nowych opon (na starych przejeździłem ponad 12 lat bez napraw) w lewą tylną wbił się nit rurkowy. Wulkanizator przeszlifował oponę od środka, łatka na zimno i jeżdżę już czwarty rok bez problemu. Michał_74 wrote: Witam. Sznurkiem kleję sobie sam dziury bo jak bym z każda taką latał do wulkanizatora to bym zbankrutowałPewnie gwoździe cię lubią albo po złomowisku jeździsz Ja przez ponad 30 lat jazdy tylko dwa razy złapałem gumę, fakt że roczne przebiegi mam niewielkie. #28 17 May 2022 17:40 irekw irekw Level 21 #28 17 May 2022 17:40 arekb81 wrote: Co sądzicie o naprawie opon takim "wkrętem"? Ileś lat wstecz w ziemiowozach w oponę /dziure/ wkręcaliśmy śrubę od środka podkładka z nakrętką i do roboty. #29 17 May 2022 18:05 palmus palmus Level 33 #29 17 May 2022 18:05 To są jakieś zadziwiające zapłacił 600 zeta za oponę i najchętniej by ją trzymał w narciarz, który syczy jak mu ktoś na nartę pod wyciągiem chciałby pozłacanym kołkiem naprawiać Jeżdżę już ze 35 lat, techniki napraw sporo się trochę wkrętów, flek od damskiej szpilki i raz najechałem na kątownik i raz wyrwę w nowe, stare, z bieżnikiem i prawie po kątowniku do wywalenia, po wyrwie też z naprawą przez naprawiony otwór nic mi nie uciekało i nigdy nie wracałem do wulkanizatora z benzyny na rozkminy o łataniu opon,o ile nie są do Ferrari z F1. #30 17 May 2022 18:41 OPservator OPservator Level 35 #30 17 May 2022 18:41 vodiczka wrote: Ja przez ponad 30 lat jazdy tylko dwa razy złapałem gumę, fakt że roczne przebiegi mam niewielkie. To ja rocznie robię 15-20 tys. km mieszane auto/moto, i jedyne co miałem, to wentyl stracił szczelność w przedniej prawej przez 7 lat i 3 samochody
Translations in context of "gumę w swoich" in Polish-English from Reverso Context: Czy masz gumę w swoich ustach?
fot. Adobe Stock Do trzydziestego roku życia nie myślałem o założeniu rodziny. Kiedy jednak poznałem Agnieszkę, od razu wiedziałem, że z tą dziewczyną się ożenię. Była zupełnie inna niż wszystkie te kobiety, z którymi się dotąd po ślubie okazało się, że Agnieszka jest o mnie chorobliwie zazdrosna. Jak to się stało, że wcześniej tego nie zauważyłem? Tak naprawdę wiedziałem to, ale imponowało mi, że taka piękna dziewczyna jest o mnie zazdrosna. Nie przypuszczałem wtedy, że może to stać się tak uciążliwe. Agnieszka rewidowała moje kieszenie, szukała włosów na klapach marynarki, sprawdzała moją komórkę. Nie pomagały tłumaczenia i zapewnienia, że kocham tylko i wyłącznie ją. Moja żona wiedziała lepiej. Uważała, że spotykam się z inną kobietą i wkrótce na pewno ją zdradzę. – Aga, może warto poradzić się psychologa – zasugerowałem któregoś dnia. – To ty powinieneś się leczyć – napadła na mnie. – To ty ciągle masz w głowie seks z inną kobietą. Doszło do tego, że przed wyjściem z firmy sam sprawdzałem swoją koszulę i marynarkę. Pracowałem w pokoju z kobietami, więc zacząłem się bać, że zapach perfum przeniknie moje ubranie, a włos którejś z nich, przyczepi się, niechcący, do mojego ubrania. Kochałem moją żonę, ale coraz mniej chętnie wracałem z pracy do domu. Czułem się zmęczony jej ciągłą podejrzliwością. Miałem dosyć awantur, pomówień i podejrzeń o zdradę. Któregoś dnia szef zaproponował mi wyjazd w teren. Delegacja na kilka dni. Ucieszyłem się. Nareszcie odetchnę od mojego żandarma w spódnicy. Może tęsknota za mną trochę ją zmieni? Oduczy ją zazdrości? – Muszę mieć numer telefonu do hotelu, w którym będziesz nocował – zażądała, kiedy powiedziałem o wyjeździe. – Przecież masz numer mojej komórki. – Komórkę możesz wszędzie ze sobą zabrać. A jak zadzwonię do hotelu, to w recepcji połączą mnie z twoim pokojem i będę wiedziała, czy w nim jesteś. – Agnieszko, twoja zazdrość jest bezpodstawna. Wymyślasz sobie różne sytuacje, które nigdy nie będą miały miejsca – tłumaczyłem, gładząc ją po włosach. – I oby nigdy nie miały! – stwierdziła groźnie – bo od razu wyprowadziłabym się do mamy i z naszym małżeństwem byłby koniec. Rozumiesz?! – Tak, kochanie – przytaknąłem. Groźba Agnieszki wcale mnie nie zmartwiła. A nawet się ucieszyłem. Niech by pomieszkała sobie u mamy beze mnie przez jakiś czas. Może dłuższa rozłąka wyleczyłaby ją raz na zawsze z tej chorej zazdrości. Kilka dni później wyjechałem. Oczywiście podałem Agnieszce numer telefonu do hotelu, w którym miałem się zatrzymać. Przez cały mój pobyt dzwoniła po kilka razy w ciągu nocy, a w dzień na komórkę. Czułem się jak jakiś przestępca na chwilowej więziennej przepustce. W drodze powrotnej do domu zacząłem się zastanawiać, czy jest sens tkwić dalej w takim związku, jeżeli żona totalnie mi nie ufała. A moje słowa: „kocham tylko ciebie, Agnieszko” przestały mieć dla niej jakiekolwiek znaczenie. Raz nawet krzyknęła, że mówię jej o miłości, a w głowie mam tylko zdradę. Jaki więc sens ma nasze małżeństwo – rozmyślałem, prowadząc samochód. Nagle zadzwoniła komórka. Wiedziałem, że to Agnieszka. – Gdzie jesteś? – usłyszałem zdenerwowany głos mojej żony. – W samochodzie – odparłem, a po chwili dodałem – jakieś dwadzieścia pięć kilometrów od naszego miasta. – Rozumiem, że najpóźniej za godzinę jesteś w domu? – Tak, jeśli się nic nie wydarzy – odpowiedziałem i natychmiast pożałowałem swoich słów. – A co się ma wydarzyć? – wykrzyknęła Agnieszka. – Nic. Tak mi się powiedziało. – Jesteś sam? Kto siedzi obok ciebie?! Odpowiadaj! – Uspokój się. Jestem sam. – Tak? To powtórz: „Kocham tylko moją żonę”. No? Na co czekasz?! – Kocham tylko moją żonę – wyrecytowałem posłusznie. Dobrze wiedziałem, o co jej chodziło. Prawdę mówiąc, trochę się wzruszyłem naiwnością mojej żony, bo przecież wielu kobietom nie przeszkadza fakt, że mężczyzna jest żonaty. Ale widocznie Agnieszka mierzyła te inne kobiety swoją miarą. Ona nigdy nie zawarłaby bliższej znajomości z obcym mężczyzną, a już na pewno nie z żonatym. – No, masz szczęście – usłyszałem i Agnieszka rozłączyła się. Szczęście, powtórzyłem, parskając ironicznie. Pies na łańcuchu ma więcej szczęścia, bo od czasu do czasu jego pan spuszcza go z tego łańcucha, westchnąłem, odkładając komórkę. Nacisnąłem na gaz i nagle samochodem lekko zarzuciło. O nie! Tylko nie to! A niech to szlag! Złapałem gumę. Zjechałem na pobocze i w rekordowym tempie zmieniłem koło. Dobry jestem, uśmiechnąłem się, wycierając dłonie i nagle brzdęk, obrączka spadła mi z palca. Schyliłem się szybko, by ją pochwycić, bo turlała się niebezpiecznie w kierunku studzienki. Nie zdążyłem. Błysnęła, jakby puszczała do mnie oko i wpadła do kanału. Ukląkłem i wpatrywałem się w podłużne otwory, ale panowała tam ciemność. Obrączka przepadła. Zerknąłem na zegarek, sklepy jubilerskie o tej porze były już zamknięte, a wokół naszego miasta nie było żadnych supermarketów. Z duszą na ramieniu wracałem do domu. Spóźniłem się jakieś 15 minut. Agnieszka cmoknęła mnie na powitanie i nawet nie skomentowała mojej niepunktualności. Może w końcu wyleczyła się z zazdrości? – pomyślałem, przytulając ją do siebie. Nagle szarpnęła moją prawą ręką i krzyknęła: – Gdzie masz obrączkę?! – Agniesiu... – zacząłem. – Wiedziałam! Wiedziałam, że do tego dojdzie – zaniosła się płaczem. – Kto to był? – szlochała. – Mów! Autostopowiczka i szybki numerek w motelu?! Tak? A obrączka została w łazience?! Obrączka wpadła do studzienki, chciałem powiedzieć, ale nagle pomyślałem, że to bez sensu. Agnieszka i tak mi nie uwierzy. A może tak właśnie miało być. Może ta obrączka w studzience to znak, żeby nasz związek się zakończył, rozmyślałem, kiedy żona przeszukiwała moje kieszenie. – Zdradziłeś mnie, zdradziłeś mnie – powtarzała i płakała. – Dosyć! – przerwałem, odsuwając ją od siebie. – Tak, zdradziłem cię. To była chwila zapomnienia. Zabrałem po drodze młodą dziewczynę. Poszliśmy na kawę do przydrożnego motelu i... – Wyprowadzam się! – krzyknęła Agnieszka i pobiegła do sypialni. Ok. Wyprowadź się, mruknąłem. Usiadłem i czekałem, aż się spakuje. Postanowiłem, że odwiozę ją do matki. Nagle otworzyły się drzwi od sypialni i Agnieszka weszła do kuchni. – Jestem gotowa... – zaczęła spokojnym tonem. Skinąłem głową, podniosłem się z krzesła i wtedy dokończyła: – Jestem gotowa wybaczyć ci tę zdradę, bo nie próbowałeś mnie okłamać. Odwróciła się na pięcie i wyszła z kuchni. Oniemiałem. Więcej listów do redakcji:„Pijany kierowca tira spowodował wypadek, w którym omal nie zginęła moja żona. Tego dnia wracała od kochanka”„Czy na pewno jestem ojcem swojego syna? Ledwo znałem Aldonę, a już wpadliśmy. Może była w ciąży już wcześniej”„Moje dzieci uważają, że obowiązkiem dziadków jest zajmowanie się wnukami. Ja mam swoje życie”
Z cyklu dobry humor :) : Jechał facet autem i złapał gumę. Zjechał na pobocze, podniósł auto na lewarku, odkręcił koło, założył zapasowe i w tym Zjechał na pobocze, podniósł auto na lewarku, odkręcił koło, założył zapasowe i w tym momencie wszystkie cztery śruby wpadły mu do kanału.
Wątek: ŚRUBY ANTYKRADZIEŻOWE - czym odkręcić ? (Przeczytany 18617 razy) 0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek. Witam,chciałem wczoraj wymienić opony na zimowe, ale na miejscu okazało się, że mam śruby antykradzieżowe... Auto mam od niespełna miesiąca, a kontakt z handlarzem urwał się w momencie podpisania umowy... Klucza nie mam i ponoć nie jest tak łatwo go dostać. W salonie Skody dowiedziałem się, że są specjalne nakładki (koszt 60 zł) lecz Pan jak zobaczył, że przyjechałem VW skierował mnie do swojego salonu... W moim salonie chcieli mnie skroić na 300 zł, więc dałem sobie spokój, wróciłem do domu i próbuję na własną rękę sobie wklejam zdjęcie śruby. Gdyby ktoś posiadał jakieś informacje, gdzie mogę i czym mogę to odkręcić byłbym ogromnie wdzięczny: Witam wszystkich na forum Zapisane Śrubę ze zdjęcia odkręcisz zwykłym kluczem do kół Jak masz jakąś specjalistyczną to albo popróbuj w innym serwisie VAG albo forda a jak nie to poszukaj warsztatu co to zechce odkręcić. Zapisane Z tego co widać na zdjęciu to powinien wystarczyć Ci klucz 17. U mnie oryginalne szpilki na klucz 19 zastąpione zostały szpilkami na klucz 17. Jak kiedyś złapałem gumę zaraz po zakupie auta mocno się zdziwiłem gdy oryginalny klucz nie pasował. Pomocną dłoń podała mi kobiecinka ze Skody pożyczając mi w trasie klucz i pasował idealnie. Kupiłem sobie klucz na stacji paliw gdzie jest 17 i 19 razem. Zapisane Zapisane Kupiłem dzisiaj klucz i faktycznie, da się odkręcić śruby, ale tylko cztery...Okazało się, że 1 z 5 jest inna:Jeśli jest ktoś z Wrocławia, kto posiada taki klucz byłbym wdzięczny za pomoc. Ewentualnie prosiłbym o informację, gdzie można taki kupić... Zapisane Przejedź się po warsztatach wulkanizacyjnych i zapytaj czy nie mają takiego klucza, potem najlepiej wymień te pojedyncze śruby antykradzieżowe na zwykle Zawsze możesz też dokupić sobie cały nowy zestaw 4-śrub z końcówką do odkręcania i będziesz miał po 2 takie śruby na koło lub do drugiego VW w masz kontakt z poprzednim właścicielem auta, to spytaj go gdzie jest końcówka do odkręcania tych śrub. Poszukaj też w rożnych schowkach i zakamarkach, taką końcówkę zazwyczaj wozi się w aucie Zapisane Jak nie znajdziesz nic mądrzejszego spróbuj jakimś torxem lub splinem tą śrubę zniszczysz to wyrzuć na złom i kup ewentualnie nowe jak potrzebujesz. Ja mam u siebie tego typu śruby ale chyba na wiosnę wymienię na zwykłe bo na końcówce widać każde odkręcenie. Zapisane Witam, miałem podobny problem tylko ja zgubiłem swoją nakładkę, zamówiłem drugą w serwisie. Oczywiście ja mam takie szczęście, że zamówiona końcówka nie pasowała, więc pojechałem drugi raz a sprzedawca stwierdził, że niema możliwości aby nie pasowała (nowy klucz różnił się o 2-3 mm). Niestety próby dopasowania czegoś innego, skończyły się na obrobieniu śrub i spędzeniu 4 godzin na rozwiercaniu najpierw wiertłem 6 potem 10 (połamałem chyba z 8 sztuk 6) a na koniec założyłem normalne śruby. Zapisane Przyczłapy do bulbulatora to:taka część od rumsztyka do cholajzy, poprzecznie ramplowana Dziękuję wszystkim za pomoc!Skończyło się na rozwierceniu śrub antykradzieżowych (60zł) i założeniu nowych (90zł).Pozdrawiam serdecznie! Zapisane Śruby antykradzieżowe miały być batem na złodziei a sprawiają więcej kłopotów nam posiadaczom Zapisane WitamKilka dni temu kupiłem z Francji prawie nowe Polo no i mam pewien problem: auto posiada założone specjalne śruby zabezpieczające felgi a brakuje do nich odpowiedniej końcówki aby je odkręcić. Wklejam zdjęcie śruby:Mam pytanie czy ktoś może wie gdzie dostanę taką końcówkę i brakującą śrubę? Zapisane Obawiam się że dokupienie nasadki jak i jednej takiej samej śruby będzie niewykonalnym zadaniem. Rozsądniej jest odkręcić trzy pozostałe (dewastując je) i zakupienie nowego szybciej, prościej a może nawet i taniej Zapisane Jeśli jest to oryginalne zabezpieczenie Vw to skontaktował bym się z serwisem ASO. Jeśli jest to chińska podróbka to szukaj po wyglądzie na portalach podobny przypadek w marce Renault. Po długich poszukiwaniach dostałem ale nie to co potrzeba. W końcu dopasowałem nasadkę i nabiłem i udało się to odkręcić. Zapisane WitamMam dosyć trudny problem i może ktoś z doświadczonych użytkowników nakieruje mnie na znalezienie dwa lata temu rozbiłem samochód, od tego czasu stoi on w garażu podziemnym (w międzyczasie był potrzebny do pewnych czynności prawnych).Do samochodu włamało się "zwierze" i ukradło różne śmieci oraz co najgorsze cały zestaw ostatnim czasie lewy ręczny się zablokował na amen i teraz pojawia się problem, mianowicie sama naprawa jest prosta, jednak pobliscy mechanicy odmawiają się jej podjęcia bez śruby (w sensie jak tylko dowiedzą się o jej braku, to nagle nie mają czasu).Szukałem jej wszędzie włącznie z serwisem vw, jednak oni nie są w stanie mi zestaw ma 2-3 lata, ponieważ już miałem podobną przygodę (tutaj pomogło podjechanie do ASO), jednak z tego co się dowiedziałem w jednym sklepie vw zmienił dostawcę tego elementu i jest on przez to niemiłosiernie trudny do wrzucam zdjęcia złodziejki, może ktoś ma taką w swoim samochodzie na terenie Wrocławia i miałby chwilę czasu (i akumulator, bo ten też został skradziony), oczywiście za opłatą :Pozdrawiam Zapisane Jeżeli nie masz takiego orginalnego klucza to raczej nastaw się duchowo że śruby zabezpieczające i tak będą do wymiany .Możesz spróbować w wulkanizacji nieraz mają spory wybór dla zapominalskich klientów .Jeśli jesteś jednak nastawiony że mogą pójść do wyrzucenia (bo pewnie tak będzie ) to jest sposób na ich wykręcenie bez orginalnej nasadki naturalnie w miejscu gdzie stoi auto (bez zbędnego holowania po warsztatach) .A jako że jest to sposób banalnie prosty to z wiadomych przyczyn nie za bardzo chcę dołować wszystkich którzy nie mało zapłacili za " antykradzieżowe " by pisać o sposobie ich odkręcenia .Jak nie poradzisz sobie dopasowując nasadki daj znać na PW . Zapisane Na śrubach mi nie zależy, jednak to są tak specyficzne główki, że każdy odsyła mnie z kwitkiem i mówi, że tylko można to zrobić migomatem z ryzykiem uszkodzenia alufelgi. Zapisane Porządny warsztat wulkanizacyjny musi mieć te końcówki. W DE przynajmniej wiem że mają. Niestety ja sam znam z 10 typów i każdy zestaw kosztuje dobre 100-130€ Zapisane Cześć,Gdzie kupię taką nasadkę na śrubę antykradzieżową i ile ewentualnie kosztuje wykręcenie takiej śruby ? Zapisane Wpisz w Google hasło: "Zestaw do odkręcania uszkodzonych, obrobionych śrub" i dostaniesz wszystko jak na dłoni Na Allegro taki zestaw 4 nasadek, kosztuje około 100 zł z załączniku, opis użycia i wygląd zestawu. Zapisane